poniedziałek, 8 czerwca 2020

Uszatka błotna Asio flammeus – stwierdzenie lęgu w województwie opolskim

Niestety stratą zakończył się pierwszy od bardzo dawna lęg uszatki błotnej na Śląsku. Gniazdo tego gatunku zostało znalezione przez koszącego pole lucerny pracownika kombinatu rolnego w południowej części Płaskowyżu Głubczyckiego. Niestety lęg został zauważony już po skoszeniu fragmentu pola, na którym się znajdowało. Pracownik widząc obserwującego ptaki Roberta Zbrońskiego podjechał do niego i poinformował o fakcie znalezienia gniazda jakiegoś ptaka. Robert stwierdził w pobliżu latającą parę uszatek błotnych. Zabezpieczył gniazdo przed słońcem i zwrócił się o pomoc do Marty i Darka Świtałów. W ten oto sposób o rewelacyjnym znalezisku dowiedziałem się ja i Sławek Rubacha, który był akurat przejazdem na Opolszczyźnie. Ponieważ byłem zaledwie kilka kilometrów od miejsca lęgu uszatek w trakcie kontroli stanowisk błotniaka łąkowego, niewiele czasu zajęło mi dotarcie na miejsce. Pokos był naprawdę niski, gniazdo zostało całkiem odkryte. Dwa z sześciu jaj uległy uszkodzeniu. Ale trzeba było spróbować uratować resztę lęgu. Najpierw usypaliśmy wokół gniazda wał ze skoszonej lucerny, tak aby zabezpieczyć jaja przed słońcem oraz coraz większą liczbą ptaków (mew, bocianów, myszołowów, błotniaków stawowych, kań i orlika krzykliwego) przybyłych na „gryzoniowi” ucztę na skoszonym polu. Uszatki niepokoiły się i latały w pobliżu gniazda, niestety nie chciały do niego usiąść. Siadały za to w małym fragmencie nieskoszonej lucerny pozostawionym przez pracowników kombinatu ok. 5 m od gniazda. Po telefonicznej konsultacji ze Sławkiem stwierdziliśmy, że spróbujemy przenieść gniazdo z jajami do nieskoszonej lucerny. Ptaki latały wokół, samiec przelatywał kilka razy nad gniazdem i atakował nawet błotniaka stawowego, który zbyt blisko się zbliżył. Samica także przelatywała kilka razy w pobliżu. Na polu zrobiło się tłoczno od dużych mew. Kilka razy uszatki były nękane przez błotniaki stawowe i kanię czarną. Wszystko to nie napawało optymizmem. Ale trzeba było zrobić co się da, aby spróbować uratować lęg. Na miejsce przybył Sławek, który po drodze zakupił kraty do ogrodzenia gniazda. Mimo, że samica do niego nie siadała, a tylko chroniła się w jego pobliżu w nieskoszonej lucernie, stwierdziliśmy że ponieważ jaja były świeżo złożone, może ptaki wrócą do gniazda wieczorem i choćby część z nich ptakom uda się wysiedzieć. Wszystko co można było zrobić, to zabezpieczyć lęg kratami przed drapieżnikami naziemnymi i czekać. Robert ze Sławkiem sprawnie rozłożyli ogrodzenie. Uszatki cały czas trzymały się niedaleko małego łanu lucerny z ogrodzonym gniazdem. Niestety podczas dwa dni później przeprowadzonej kontroli, w gnieździe stwierdziłem już tylko potłuczone jaja. Szkoda, że ptaków nie udało się wykryć przed skoszeniem lucerny, bo dyrektorzy kombinatu rolnego, do którego należy pole, od kilku już lat bez żadnych problemów wyrażają zgodę na ochronę w ich uprawach lęgów błotniaków łąkowych. Tak więc i w tym wypadku można było pozostawić wokół gniazda nieskoszony fragment lucerny, a samo gniazdo ogrodzić przed drapieżnikami naziemnymi, tak jak robimy to w przypadku błotniaków. W trakcie kontroli z nadzieją obserwowałem nadal przebywające w pobliżu miejsca gniazdowania uszatki błotne, a nawet wykonującego loty tokowe samca. Może wyjątkowa liczba norników, za których sprawą zapewne doszło do lęgu uszatki błotnej na Opolszczyźnie sprawi, że para przystąpi do powtórzenia lęgu… Interesujące jest, to że kilka dni wcześniej ktoś już obserwował uszatkę błotną, latającą także nad skoszoną lucerną, kilka kilometrów na wschód od stwierdzonego lęgu. Nad skoszonym polem lucerny z gniazdem, oprócz tej pary, widzieliśmy też trzeciego osobnika. Nie jest wykluczone zatem, że straconych lęgów uszatki błotnej było więcej… Ta historia, niestety bez szczęśliwego zakończenia, pokazuje że różne rzeczy się zdarzają w ptasim świecie i czasem warto poświęcić więcej czasu na obserwacje rzadkiego ptaka, bo być może, mimo, że się tego nie spodziewamy, możemy mieć do czynienia z jego lęgiem.

3 komentarze:

  1. Wspaniałe ujęcia uszatki błotnej w locie. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, mogły być lepsze, ale nie chciałem niepokoić ptaków. I tak miały ostatnio mnóstwo stresu :-(. Również dobrej nocy ;).

      Usuń
  2. Beautiful bird in the photo.
    Shame about the eggs.

    Greetings from Patricia.

    OdpowiedzUsuń