Nazwy
taksonomiczne istot żywych zamieszkujących naszą planetę są często
odzwierciedleniem ich wyglądu zewnętrznego. Trafnym przykładem jest nazwa
przyłbice Cassidae, zarezerwowana dla liczącej około 60
gatunków rodziny ślimaków morskich, których muszle, zwłaszcza największych
przedstawicieli tego taksonu, przypominają kształtem hełmy żołnierzy rzymskich.
Występują na całym świecie od strefy umiarkowanej do tropikalnej, głównie w Oceanie
Indyjskim i Oceanie Spokojnym oraz Morzu Karaibskim, zasiedlając piaszczyste
lub muliste dno strefy litoralnej. Są zwierzętami mięsożernymi, a w ich „karcie
dań” najczęściej występują jeżowce. W sztuce polowania wykorzystują zdolność
wydzielania substancji jadowych, którymi porażają system nerwowy swoich ofiar.
Muszle
przyłbic są przeważnie grubościenne, a ich powierzchnię zewnętrzną, która
rzadko jest całkowicie gładka, zdobią liczne zgrubienia, fałdy, żebra czy
guzopodobne wyrostki. Cechą charakterystyczną dojrzałych osobników jest
posiadanie muszli z w pełni wykształconą tarczą, powstałą z szeroko
rozrośniętych i spłaszczonych brzegów wąskiego ujścia, która zwykle przyjmuje
jaskrawe zabarwienie (pomarańczowe, różowe, łososiowe). Struktura ta wraz z
uzębionymi krawędziami otworu muszli stanowi często główną ozdobę niektórych
gatunków. Jednym z najbardziej znanych reprezentantów rodziny Cassidae jest żyjąca w Indopacyfiku i
Morzu Czerwonym przyłbica rogata Cassis cornuta, której prawdziwy
powód do dumy stanowi największa wśród wszystkich przyłbic muszla, osiągająca u
samic tego gatunku maksymalną wysokość 41 cm. Masywnej muszli, z wierzchu barwy
kremowoszarej, groźnego wyglądu dodają długie, podobne do rogów wyrostki,
którym gatunek zawdzięcza swoją nazwę.
|
muszla przyłbicy rogatej Cassis cornuta ze zbiorów MŚO |
Nieco mniejszym przedstawicielem tej
grupy morskich ślimaków, ale o równie imponujących rozmiarach muszli
(maksymalna wielkość osiąga 30 cm) jest przyłbica
królewska Cassis tuberosa z wód
Morza Karaibskiego. Dodatkowym atutem jej „wapiennego pałacu” jest cielistego
koloru tarcza, ozdobiona białymi, kontrastującymi z ciemnobrązowym tłem zębami.
Najatrakcyjniejsze muszle przyłbic, zwłaszcza gatunków o żywych barwach, jak przyłbica byczy pysk Cypraecassis
rufa z Indopacyfiku, znalazły zastosowanie w przemyśle jubilerskim i
pamiątkarskim. Już w XV w. we Włoszech ze skorupek tego ślimaka powstawały
zapierające dech w piersiach miniaturowe płaskorzeźby – kamee. Misterne cacka,
przedstawiające najczęściej popiersia kobiet i sceny mitologiczne, wyróżniały
się nadzwyczajnym kunsztem i starannością wykonania.
|
muszla przyłbicy królewskiej Cassis tuberosa z kolekcji MŚO |
|
muszla przyłbicy byczy pysk Cypraecassis rufa ze zbiorów MŚO |
Ulalalala! Wspaniałe! Kiedyś chciałem takie nabyć, ale były za drogie :-(. Piękne okazy macie w kolekcji.
OdpowiedzUsuńPozdro
MIKI
Każdy chciałby mieć w kolekcji takie przyłbice ;))
OdpowiedzUsuńŚliczne muszle . Podoba mi się nazwa....byczy pysk :) :) :) :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie u was nie było ;-), a tu tyle ciekawych postów... Chyba spędzę tu całe sobotnie popołudnie, zwłaszcza że pogoda do spacerów nie zachęca... Muszle jak zwykle piękne, szczególnie ta ostatnia, pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z wyższymi też chciałbym takie mieć:)
OdpowiedzUsuńShells continue to inspire and fascinate. I think for shells on the beach is always fun to do but nice that you show in your post are unfortunately not in the Netherlands. The shell on the last picture below is certain I have:-)
OdpowiedzUsuńGreetings, Helma
hello i am darek i have something to offer from such beautiful specimens for sale
UsuńEvery time I read your blog I learn something new. I agree with Helma above, I think we all have an innate urge to pick up shells on the beach.
OdpowiedzUsuń43 year old Software Engineer III Ernesto Ferraron, hailing from Manitou enjoys watching movies like "World of Apu, The (Apur Sansar)" and Pet. Took a trip to Major Town Houses of the Architect Victor Horta (Brussels) and drives a Ferrari 250 GT California LWB Prototype Spyder. zrodlo imp
OdpowiedzUsuń