Trochę
zaległy neews, ale to wszystko z braku czasu… ;-). Nie możemy się jednak powstrzymać
od zaprezentowania zdjęć dwóch puszczyków Strix
aluco, które udało nam się niedawno zaobrączkować. Nieczęsto zdarza się nam,
aby w sieci ornitologiczne rozwieszone w pobliżu muzealnego karmnika wpadły
puszczyki, ale jak się przekonujemy co roku – pokarm wystawiany w karmniku
zwabia nie tylko ptaki. Pod osłoną nocy ze stołówki korzystają także gryzonie,
które to z kolei zwabiają nocnych drapieżców… 15.01.2016 mieliśmy okazję
podziwiać jednego puszczyka, a dzień później (a właściwie noc…;-)) drugiego.
Oba ptaki były rudej odmiany barwnej, czyli takie jakie nam się najbardziej
podobają. Pierwszy nawet, z powodu ulewnego deszczu, zamieszkał do następnego
dnia w muzealnej piwnicy. Po nakarmieniu myszkami z zamrażarki oba ptaki
pogrążyły się bezszelestnie w ciemności nocy…
Ale super macie-macać takie cudeńka:)rudych jeszcze nie widziałam.W zasadzie to dopiero raz fotę pstrykłam puszczykowi a tak tylko słyszane i widziane o świcie:)pozdro z sąsiedztwa
OdpowiedzUsuńMamy chrapkę na zrobienie dobrych zdjęć jak sobie siedzi gdzieś w otworze dziupli, ale z ostatniej nam znanej się wyniosły, więc też nadal szukamy... Pozdrowienia.
UsuńPieknie wybarwione. Gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Piotrze, pozdrowienia!
UsuńPuszczyki, to piękne sowy. Te barwy na skrzydłach - przepiękne! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPiękne, choć z płomykówką to chyba żadna nie może się równać...
UsuńPiękne ptaki.
OdpowiedzUsuńTo prawda, rude są szczególnie piękne :-). Pozdrowienia!
UsuńJak zwykle świetna dokumentacja.
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrówki!
UsuńŚwietne fotki:)
OdpowiedzUsuńDzięki :-), pozdrawiamy!
UsuńBeautiful pictures. I really love owls and I learn here really know much about the ups and downs of the owl. Thank you.
OdpowiedzUsuńGreetings, Helma
What a privilege to examine this owl so closely.
OdpowiedzUsuń