Wpatrując
się w gładkie, lśniące i ozdobione barwnymi wzorami muszle porcelanek Cypraeidae nie sposób nie poddać się ich urokowi.
Twórcy tych olśniewających „budowli” liczą około 200 gatunków i zasiedlają
głównie przybrzeżną strefę ciepłych, pełnosłonych mórz świata, zwłaszcza
obszary raf koralowych. Nazwa rodziny nie wywodzi się wcale od porcelany, lecz
dokładnie odwrotnie – to porcelana zyskała swoją nazwę właśnie od błyszczących
muszelek tych ślimaków morskich, które w języku włoskim określano jako porceletta. Włoska nazwa, znacząca
dosłownie „mała świnka”, nawiązuje z kolei do charakterystycznego wyglądu
podstawy muszli ślimaka Cypraea lurida z
Morza Śródziemnego, który przypomina świński ryjek. Sprowadzona w Średniowieczu
do Europy chińska ceramika niejednego wprawiła w zachwyt, a jej zjawiskowy
wygląd porównywano do równie pięknie połyskujących muszli porcelanek. Przez
długie lata uważano nawet, że to właśnie muszle porcelanek służą Chińczykom do
produkcji porcelanowych naczyń.
Nietuzinkowy wygląd muszli tych ślimaków
sprawił również, że stały się one przedmiotami, którym zaczęto przypisywać moc
magiczną, a nawet uzdrawiającą. W czasach starożytnych w kształcie spodniej
strony skorupek porcelanek doszukiwano się podobieństwa do żeńskich
zewnętrznych narządów płciowych, co zaowocowało używaniem ich jako amuletów
chroniących kobiety przed bezpłodnością lub wpływających na pomyślny przebieg
ciąży. W kulturze śródziemnomorskiej w tej materii szczególnie zasłynęła porcelanka panterza Cypraea pantherina, która ponadto w starożytnej Grecji
poświęcona była kultowi bogini miłości – Afrodycie, a jej muszle jako świętość
przechowywano w sanktuarium w Knidos. Nie zawsze jednak miały one tak „majestatyczne”
znaczenie, w samym bowiem Rzymie zawieszane przed domem symbolizowały miejsce
uciech cielesnych. Atrakcyjny wygląd muszli porcelanek uczynił z nich także
przedmioty, z którymi człowiek zaczął obcować na co dzień. Skorupki wielu
gatunków, określanych wspólną nazwą kauri,
stały się nieodłącznym elementem strojów i masek obrzędowych, przyozdabiano
nimi broń, instrumenty muzyczne, upiększały nawet przedmioty codziennego użytku.
Zasłynęły wreszcie jako jeden z najstarszych środków płatniczych i choć trudno
w to uwierzyć, to takie „wapienne” pieniądze jeszcze do niedawna można było
spotkać w obiegu na terytorium Afryki. Jako płacideł używano zwykle dwóch
niewielkich gatunków kauri z wód
Indopacyfiku – monetki Cypraea moneta i porcelanki złotopierścieniowej
C.
annulus. Pierwsze informacje o takim zastosowaniu ich muszli pochodzą z
Azji Wschodniej, głównie Chin, gdzie jako waluta obiegowa znane były już w XVI
w. p.n.e. Największą jednak popularność zyskały na kontynencie afrykańskim. Importowane
tam od XI w. n.e., początkowo przez Arabów, później przez kupców z Europy,
cieszyły się ogromnym popytem, a z handlu tego czerpano niewiarygodne zyski.
Zainteresowanie tubylców towarem było tak duże, że sprowadzane tam w ogromnych
ilościach muszle, przede wszystkim z obszaru Malediwów, z czasem zyskały na
wartości i stały się powszechnym środkiem płatniczym. Szacuje się, że w samym
tylko wieku XIX na Czarny Ląd wwieziono blisko 75 miliardów muszli, co
odpowiada ciężarowi 115 000 ton. Maleńkie kauri
znalazły również zastosowanie w Europie. Na przykład na Bałkanach do dzisiaj
używane są do upiększania strojów ludowych. Zresztą nie trzeba szukać daleko –
stały się także ozdobą kapeluszy naszych górali podhalańskich.
porcelanka panterza z kolekcji MŚO, fot. M. Wolny |
porcelanki - monetka i złotopierścieniowa ze zbiorów MŚO, fot. P. Zabłocki |
Piękne muszle! Takimi wapiennymi monetami mógłbym płacić i dzisiaj; no tak, tylko by się nie zmieściły do współczesnych portfeli - one teraz przystosowane są do pomieszczenia zaledwie kilku kart płatniczych i kredytowych, hahaha. Ciekawy artykuł spłodziliście. O tej nazwie porcelany to myślałem, że jest dokładnie inaczej, że nazwa muszli pochodzi od chińskiej porcelany, a tu proszę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego dnia życzę!
Miki
Dzięki, pozdrawiamy również!
UsuńOj racja, do portfela by się nie zmieściły. Musiałbyś przygotować sobie worek i to całkiem pokaźnych rozmiarów:-). Jeszcze w latach 50. XX w. w Afryce można było za kauri zakupić różne towary - dla przykładu za kurkę trzeba było zapłacić około 20 sztuk tych malutkich muszelek, koza kosztowała już 500 sztuk, a krowa pięć razy tyle co koza czyli około 2500 :-). Mógłbyś też nabyć sobie żonę - za młodą i ładną zapłaciłbyś nawet 700 tysięcy kauri, a za brzydką i starą około 200 tysięcy :-). Muszelkami tymi płacono też w XIX wieku za czarnoskórych niewolników :-(, brrrrr...
Dawno nic nie było... już myślałem, że Was bagno wciągnęło na ważkach albo co ;-). Porcelanki to moje najbardziej ulubione muszle - wyglądają jak wypolerowane. Super informacje, szkoda że nie widziałem Waszej wystawy z muszlami... Pozdrowiska.
OdpowiedzUsuńDawno? No w sumie masz rację - blogowe 7 dni, to faktycznie spory szmat czasu :-). Ostatnio mamy urwanie głowy - grupy szkolne i przedszkolne na zajęcia walą drzwiami i oknami, poza tym w pogodne dni prowadzimy prace w terenie i to do późnych godzin wieczornych, stąd mały zastój na blogu, ale obiecujemy, że się poprawimy. A co do wystawy, to masz czego żałować! Ciszyła oko niejednego miłośnika konchistyki :-).
UsuńPozdrawiamy
Piękny zbiór. Najbardziej podoba mi się porcelanka mapa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękujemy za wizytę i komentarz. Pozdrawiamy
UsuńBeautiful images of shells.
OdpowiedzUsuńThanks Bob :-) Regards!
UsuńBeautiful shells.. Thanks for your kind comment.. Have a nice day..
OdpowiedzUsuńThanks Ana!
UsuńO jesteście..... ja też już się za Wami stęskniłam ! Muszle przepiękne !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy, jesteśmy... Pozdrawiamy
UsuńZdjęcia są bardzo piękne. I co ciekawe informacje!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie!
Many thanks, Maria!
UsuńShell shapes, colours and markings are fascinating, and you obviously have a good collection.
OdpowiedzUsuńThank you for your visit and nice comment :-).
UsuńPiękne muszelki. Dwie porcelanki tygrysie zdobią moją łazienkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Koźla :)
Pozdrawiamy z Góry św. Anny :-)
UsuńNaprawdę piękne:) Wróciłem po przerwie, więc niedłudo u mnie będzie coś nowego.
OdpowiedzUsuńNo jak to się im z vaginą kojarzyło to ja już wiem skąd strach przed vagina dentata - pewnie przed chorobami nie chroniło, ale nachalnych mężczyzn taki zębaty widok musiał zniechęcać ;-).
OdpowiedzUsuńMuszle piękne, artykuł ciekawy - zarchiwizowałem sobie - bo zazwyczaj umiem rozpoznać porcelankę, ale już nie określić jej gatunek.
Beautiful collection of shells. Abroad, you have a lot of beautiful shells and I think it's really nice that you have there are the names. This super nice!
OdpowiedzUsuń26 years old Help Desk Operator Benetta Worthy, hailing from Manitou enjoys watching movies like "Craigslist Killer, The " and Shopping. Took a trip to Rock Art of the Mediterranean Basin on the Iberian Peninsula and drives a McLaren F1 GTR Longtail. Dowiedz sie wiecej tutaj
OdpowiedzUsuń