czwartek, 23 stycznia 2014

Tragiczna śmierć na wakacjach! Takiego finału się nie spodziewaliśmy...

pisklę szpaka Sturnus vulgaris, fot. P. Zabłocki
Otrzymaliśmy bardzo smutną dla nas wiadomość. Otóż szpak Sturnus vulgaris (nr obrączki HE 61838), którego obrączkowaliśmy jako pisklę w budce lęgowej dn. 12.05.2011 w Górze św. Anny został zastrzelony 22.01.2012 na zimowisku w Camarles w Hiszpanii. Dystans w linii prostej od miejsca obrączkowania do miejsca ponownego stwierdzenia wynosi aż 1727 km, a czas, po którym został ponownie wykazany to 255 dni. Wiadomość ta z jednej strony smuci, z drugiej zaś buduje, bowiem jest dowodem na to, że trud naszych prac obrączkarskich przynosi efekty przyczyniające się do poznania tajemnic ptasich migracji. 

miejsce zbrodni...

7 komentarzy:

  1. Biedny ptaszek .......tyle kilometrów pokonał i taki smutny finał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety tak się czasem zdarza... :-(

    OdpowiedzUsuń
  3. A kto i w jakim celu zastrzelił szpaka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie wiemy... możemy się tylko domyślać, że mógł zalecieć do jakiejś winnicy lub sadu... u nas też ludzie wiosną lubią szpaki za piękny śpiew, ale kiedy po lęgach zbierają się w stada i zalatują do ogrodów na czereśnie i inne owoce to wywołują już całkiem inne uczucia... Dużo ptaków niestety ginie na zimowiskach, kiedyś widzieliśmy jak tubylcy kupowali szpaki na obiad w Tunezji (cała klatka była nimi wypełniona pewnie z kilkaset ptaków) - były mordowane na miejscu, odzierane ze skór i sprzedawane...

      Usuń
    2. Pisklaczek fryzurkę ma jak mój Tomek hi,hi... Pozdrowienia z Olesna dla całego zespołu :)

      Usuń
    3. Dziękujemy i cieplutko pozdrawiamy z Górki sympatyków z Olesna :)

      Usuń