wtorek, 7 marca 2023

Ł jak... łasica, łyska i łozówka

Wracamy do uzupełniania naszego muzealnego abecadła. Przyszedł czas na literę „Ł”. Niczym jak podczas gry w „państwa-miasta” należało przemyśleć listę posiadanych przez nas zabytków zaczynających się na tę literę. Na pierwszą myśl przychodzi oczywiście łoś, kolejnym może być łosoś. Jednak my dzisiaj chcemy przybliżyć mniej znane, a równie ciekawe zwierzęta oraz pokazać Wam je jako eksponaty. Wybraliśmy jednego ssaka oraz dwa gatunki ptaków. Zacznijmy zatem od łasicy.

Łasica Mustela nivalis

Łasica, to niewielkich rozmiarów sprytny drapieżnik o uroczej aparycji. Z pewnością każdy kojarzy wąsaty pyszczek z małymi, okrągłymi uszami. Z pozoru niegroźna, a w głębi duszy doskonały zabójca. Występuje naturalnie w Europie, Azji, północnej Afryce i części Ameryki Północnej. Generalizując, to gatunek półkuli północnej, jednak została też sztucznie wprowadzona na teren m.in. Nowej Zelandii. W naszym kraju można ją najczęściej zauważyć kiedy szybko przemyka wśród traw, miedz i kamieni lub przebiega przez drogę. Na obserwacje można się wybrać na pola, łąki, pastwiska oraz do lasu. W pierwszej chwili można pomyśleć, że patrzymy właśnie na jakiegoś gryzonia, ze względu na małe rozmiary tego drapieżnika. Brązowo-białe futro i smukłe, długie ciało jest dla niej charakterystyczne, ale nie wyróżniające. Jeśli podczas obserwacji jesteśmy przekonani, że nie patrzymy na gryzonia, a na przedstawiciela rodziny łasicowatych, napotykamy kolejny problem. Bardzo podobnie wygląda gronostaj Mustela erminea. Pamiętajmy, żeby przy okazji zawsze popatrzeć na... ogon. U łasicy jest jednolicie brązowy i mniej okazały, u gronostaja ma czarną końcówkę. W zależności od pory roku łasica może zmienić swój wygląd. W zimie może mieć futro jednolicie białe, jednak nie wszędzie spodziewamy się takiej formy – tylko w górach, na północy i wschodzie Europy, na pozostałych obszarach pozostają brązowe przez cały rok. W menu łasicy królują gryzonie, na które potrafi polować w ich norach, w których bez najmniejszego problemu się mieści. Potrafi też wejść i przemierzać krecie korytarze w poszukiwaniu ich właścicieli. Przez to są sprzymierzeńcami ogrodników i rolników. W średniowieczu oswojone łasice zastępowały koty i służyły do wyłapywania gryzoni w pobliżu domostw. Koty były wówczas uważane za usposobienie zła i powszechnie tępione. Prawda jest taka, że łasice są od nich dużo bardziej skuteczne. Mogą polować także na jaszczurki, żaby, czy posilić się ptasimi jajami lub niewielkimi ptakami. Łasice żyją w norach, gdzie rodzą swoje młode raz lub dwa razy do roku, może być ich w miocie od 3 do nawet 9. Ze względu na aktywność zarówno dzienną jak i nocną, same mogą paść ofiarą myszołowów, jastrzębi i sów. Zagrożeniem mogą być też bociany, czaple, lisy, kuny oraz psy i koty. Jednak łasice nie są łatwą zdobyczą, potrafią zachowywać się agresywnie wobec napastnika. Nie są długowieczne, dożywają w środowisku naturalnym wieku 3 lat, ale w niewoli potrafią żyć dwa razy dłużej. Obecnie w naszym kraju gatunek jest objęty częściową ochroną. 
 
Eksponat łasicy Mustela nivalis  

Eksponat łasicy Mustela nivalis
 
Łyska Fulica atra

Łyska, to powszechnie znany ptak ściśle związany z wodami. Każdy baczny obserwator ptaków pływających niemal od razu odróżni ją od pospolitych kaczek. Wielkością są zbliżone, jednak łyska wyróżnia się swoim wyglądem. Ciemno-szare upierzenie wpadające w czerń i biały dziób oraz biała tarczka przechodząca na czoło – to opis wystarczający do stwierdzenia, że mamy do czynienia dokładnie z tym gatunkiem. Właśnie od bŁYSKAjącego czoła wzięła swoją polską nazwę. Natomiast pierwszy człon łacińskiej nazwy fulica oznacza kurkę wodną (jak czasem bywa nazywana), a drugi człon atra oznacza kolor bardzo ciemny. Nurkuje z lekkiego wyskoku, nawet na głębokość dochodzącą do 6 m. Podczas obserwacji pływającej łyski zauważymy charakterystyczne kiwanie głową w przód i tył. Jeśli będziemy mieli szczęście zobaczyć jej nogi, nie spodziewajmy się widoku znanego z obserwacji kaczek, gęsi czy łabędzi. Mimo, że wszystkie są ściśle związane z wodą, łyska nie ma palców stóp spiętych błoną pławną, ale wyposażone w płatkowate rozszerzenia. Oprócz nóg także dziób ma inny, który bardziej przypomina dziób kury niż kaczki. To wszystko spowodowane jest tym, że łyski są bliżej spokrewnione z żurawiami Grus sp. niż z kaczkami i potwierdza ich przynależność do rodziny chruścieli. Często można ją obserwować przepływającą wśród trzcinowisk i szuwarów na stawach, torfiankach czy wyrobiskach. Właśnie tam buduje swoje gniazdo w postaci kopca z łodyg i liści roślinności wodnej. Łyski są terytorialne i bardzo zaciekle bronią okolicy swojego gniazda, a po dobraniu się w pary często są agresywne nawet wobec swoich bliskich krewnych. Do tak przygotowanego gniazda samica składa od 6 do 10 gęsto nakrapianych, beżowo-szarych jaj, takie ubarwienie pomaga w ich lepszym zakamuflowaniu. Potrafią wybudować także jeszcze jedno lub dwa gniazda, które nie służą im jako miejsce do lęgu, ale odpoczynku. Młode łyski zaraz po wykluciu bardziej przypominają postaci z horroru niż swoich rodziców: czerwony dziób z białą kropką na końcu, łysa głowa, żółty kołnierz rzadkich piór wokół szyi. Samodzielnie pobierają pokarm już po 3 tygodniach, a zdolność lotu uzyskują po 2 miesiącach. Łyski są roślinożerne, ale mogą posilić się także małżami. W celu zdobycia pokarmu nurkują na dno zbiornika. Występują w Europie, Azji, północnej Afryce, a niektóre podgatunki można obserwować także m.in. na Tasmanii, w Australii i Nowej Zelandii. Obecnie w Polsce łyska jest na liście gatunków łownych i można na nią polować od 1 września do 31 grudnia, co sugerowałoby jej znaczną liczebność, jednak obecnie widnieje na Czerwonej Liście Ptaków Polski jako gatunek najmniejszej troski. 
 
Eksponat łyski Fulica atra

Eksponat łyski Fulica atra

Łozówka Acrocephalus palustris

Łozówka to gatunek z rodziny pokrzewek. Jest to niewielki ptak, ważący ok. 12 g, jeśli porównamy go do znanego wszystkim wróbla Passer domesticus, to będzie nawet od niego mniejsza. Łozówkę można spotkać w zaroślach, nawłociowiskach, brzegach lasów i ogrodów oraz, jak sama nazwa wskazuje, na łozowiskach w dolinach rzecznych. Występuje głównie w pobliżu wody, ale można ją spotkać również w przydrożnych zaroślach, wśród sadów i terenów nieuprawianych. Poszukuje pokarmu nisko przy ziemi, przeszukuje trawę i liście w celu znalezienia owadów, pająków czy ślimaków. Czasem można ją zauważyć podczas polowania na owady w locie. Gniazdo w postaci wydłużonej czarki wyścielonej puchem i włosiem zakłada wśród gęstej roślinności, zawsze nad suchym lądem. W Polsce blisko połowa łozówek zakłada lęgi w obszarach porośniętych pokrzywą, przez co możliwość znalezienia jej gniazda znacząco spada. Składają od 3 do 5 nakrapianych jaj, o zabarwieniu niebieskawym lub zielonkawym. Młode szybko stają się samodzielne – po wykluciu opuszczają gniazdo już po 10 dniach. Czasem wśród jaj znajdzie się też dodatkowe, zniesione przez gatunek zupełnie niepodobny do łozówek – kukułkę Cuculus canorus. O zwyczajach kukułek możecie przeczytać w innym naszym poście: K jak krakwa, kukułka i karczownik. Łozówki gniazdują w Europie oraz Bliskim Wschodzie. W naszym kraju największe zagęszczenia stwierdzono w dolinach dużych rzek, takich jak Wisła, Noteć i Warta. Na pierwszy rzut oka łozówka jest niemal nieodróżnialna od trzcinniczka Acrocephalus scirpaceus, zaroślówki Acrocephalus dumetorum, brzęczki Locustella luscinioides i strumieniówki Locustella fluviatilis. Cechą umożliwiającą łatwe rozpoznanie tych gatunków jest ich śpiew. Bohaterka dzisiejszego artykułu śpiewa długie urozmaicone piosenki wplatając w nie różne zapożyczenia od innych gatunków ptaków. W jej pieśniach można usłyszeć jaskółkę dymówkę Hirundo rustica, kuropatwę Perdix perdix oraz innych sąsiadów. Czasem są to bardzo odlegli sąsiedzi, potrafi wplatać także fragmenty treli ptaków zasłyszane na zimowiskach w Afryce, dokąd odlatują co roku w sierpniu i wrześniu. Oprócz tego można w jej trelach usłyszeć też dźwięki owadów czy odgłosy mechaniczne. Do tej pory łozówka nie była widziana w Polsce zimą, a po przylocie z zimowisk można ją obserwować od maja. W naszym kraju objęta jest ścisłą ochroną gatunkową. Jest zagrożona ze względu na utratę siedlisk głównie przez działalność człowieka: wykaszanie/wypalanie rowów, nadrzeczy oraz łąk, niszczenie zarośli, przekształcanie terenów w pola uprawne. 
 
Eksponat łozówki Acrocephalus palustris


1 komentarz:

  1. Jakoś nie przepadam za wypchanymi ptakami. Jest to po prostu jakoś dziwne.
    ____
    prezent dla gołębiarza

    OdpowiedzUsuń