sobota, 29 marca 2014

ZAGADKA nr 10. Ptak dziwak nr 2.

Ponieważ świetnie się bawiliśmy przy naszym ptaku dziwaku nr 1 (ZAGADKA nr 9), a doszły nas słuchy, że zagadka jest fajna ale dla niektórych dość trudna, przygotowaliśmy ptaka dziwaka nr 2… Zasady te same, trzeba podać liczbę i nazwy gatunków ptaków z jakich składa się nasz okaz… Udanej zabawy...;-)!

ptak dziwak 2, fot. M. Wolny & P. Zabłocki

ROZWIĄZANIE: nasz ptak dziwak składa się z sześciu gatunków: 
głowa, szyja i pierś – krzyżówka Anas platyrhynchos (Mallard)
czubek – dudek Upupa epops (Hoopoe)
 dziób i oko – łabędź niemy Cygnus olor (Mute Swan)
skrzydło – sójka Garrulus glandarius (Eurasian Jay)
brzuch i nogi – bocian biały Ciconia ciconia (White Stork)
ogon – dymówka Hirundo rustica (Barn Swallow)

piątek, 28 marca 2014

ZAGADKA nr 9. Z przymrużeniem oka... ptak dziwak nr 1 ;-)

Dziś złapaliśmy niezwykle rzadkiego ptaszka... To oczywiście taki wiosenny żarcik ;-). Na fotografii jest okaz ptaka dziwaka, przy którym trochę pomajstrowaliśmy. Ten występujący tylko w naszej wyobraźni ptak powstał ze złożenia fragmentów ciała kilku różnych ptaków. Zagadka polega na tym, aby wymienić z ilu i jakich gatunków ptaków się składa. Jeżeli zadanie okaże się zbyt trudne, wkrótce w komentarzach podamy liczbę gatunków. Dla ułatwienia dodamy, że są to ptaki występujące powszechnie w Polsce. Proporcje poszczególnych części ciała zostały nieco zmienione. Do dzieła, udanej zabawy!;-)

ptak dziwak, fot. M. Wolny & P. Zabłocki

ROZWIĄZANIE: nasz ptak dziwak składa się z sześciu gatunków: 
dziób i oko – grubodziób Coccothraustes coccothraustes (Hawfinch) 
głowa – czyż Carduelis spinus (Siskin)
plecy i biała plama – zięba Fringilla coelebs (Chaffinch)
skrzydło – szczygieł Carduelis carduelis (Goldfinch)
brzuch – gil Pyrrhula pyrrhula (Bulfinch) 
ogon – dzwoniec Carduelis chloris (Greenfinch)

czwartek, 27 marca 2014

Minotaur z oleskiego lasu

bycznik Typhaeus typhoeus - samiec, fot. M. Wolny
Podczas niedzielnego spaceru po oleskim lesie na drodze stanął nam samiec bycznika Typhaeus typhoeus. I choć krajowa nazwa tego zwierzaka brzmi groźnie, to jednak nie mieliśmy żadnych powodów do paniki, a jedynie do wielkiej radości, bowiem bycznik jest niewielkim (15-24 mm) i rzadkim w Polsce chrząszczem z rodziny gnojarzowatych Geotrupidae. To dopiero druga w naszym życiu obserwacja gatunku i zarazem pierwsza na Opolszczyźnie (w 2001 roku podziwialiśmy go w lesie niedaleko miejscowości Skoroszów na Dolnym Śląsku). Chrząszcz ten z wyglądu przypomina troszkę pospolitego żuka leśnego Anoplotrupes stercorosus, ale ten jest niebieski lub niebiesko-czarny, natomiast ciało bycznika jest mocno czarne i błyszczące. Poza tym samiec bycznika posiada atrybut w postaci trzech "rogopodobnych" wyrostków, które dumnie dźwiga na przedpleczu. Dwa z nich są dłuższe,  skierowane do przodu i umieszczone przed przednimi kątami przedlpecza, zaś trzeci jest wyraźnie krótszy, pionowy i osadzony w środku. U dobrze rozwiniętych samców dłuższe wyrostki są ponadto opatrzone na górze niewielkimi tępymi ząbkami. Właśnie od tych osobliwych, przypominających bycze rogi struktur wywodzi się polska nazwa gatunkowa tego chrząszcza, podobnie jak jej obcojęzyczne odpowiedniki, np. niemiecki - Stierkäfer (chrząszcz byk, Stier to byk), angielski - Minotaur beetle (minotaur - potwór z mitologii greckiej o wizerunku półczłowieka i półbyka), szwedzki Trehornad tordyvel (chrząszcz trzyrożny). Samice tego chrząszcza rogów nie posiadają, a w przedniej części ich przedplecza występuje poprzeczne żeberko z dwoma niewielkimi guzkami po obu stronach. Bycznik jest wyspecjalizowanym koprofagiem, odżywiającym się odchodami dzikich królików Oryctolagus cuniculus oraz ssaków kopytnych, takich jak sarna Capreolus capreolus i jeleń Cervus elephus. Kulki z odchodów transportuje do wygrzebanych w ziemi norek, gdzie larwy wykorzystują je jako pokarm. Jamki mają zwykle ok. 14 mm średnicy i mogą sięgać nawet 1,5 m głębokości (są najgłębsze u koprofagicznych chrząszczy!). Bycznik żyje głównie na terenach piaszczystych, zwykle porośniętych sosną. Postacie dojrzałe aktywne są od jesieni do wiosny. W Polsce spotykany jest sporadycznie. Jego występowanie ogranicza się głównie do zachodniej części kraju (najwięcej stanowisk wykryto na Śląsku oraz w Wielkopolsce). Z powodu ograniczonego zasięgu oraz nieczęstego notowania gatunek umieszczono na Czerwonej Liście Zwierząt Ginących i Zagrożonych z kategorią NT (near threatened) - bliski zagrożenia.
Poniżej podajemy szczegółowe dane naszych obserwacji tego gatunku:
Olesno (UTM: CB14, 50°53′47″N, 18°26′10″E), na drodze leśnej, 1♂, 23.03.2014, obs. et det. M. Wolny, P. Zabłocki.
Korzonki (UTM: CB13, 50°51′46″N, 18°22′58″E), na skraju lasu, 1♂, 04.05.2014, obs. et det. M. Wolny, P. Zabłocki.
Wojciechów (UTM: CB14, 50°54′44″N, 18°23′51″E), na śródleśnej drodze, 1, 01.06.2014, obs. et det. M. Wolny, P. Zabłocki.

środa, 26 marca 2014

Zbuduj domek dla ptaków ;-)

budka dla szpaków, fot. M. Wolny
Koniec marca to ostatni dzwonek na zbudowanie i powieszenie budek lęgowych dla ptaków. Możesz w ten sposób pomóc ptakom znaleźć bezpieczne lokum. Rozwieszone budki mogą zwabić do Twojego ogrodu nowe, ciekawe gatunki. Ptaki na pewno odwdzięczą Ci się możliwością słuchania ich śpiewu oraz obserwacji wielu interesujących zachowań. Poniżej znajdują się, przygotowane przez nas, gotowe do wydrukowania projekty budek lęgowych czterech typów, które mogą być zamieszkane przez kilkanaście różnych gatunków ptaków. W projektach znajdziesz też przydatne wskazówki, jak przedłużyć żywotność budki lęgowej oraz jak ją powiesić, aby była wygodnym i bezpiecznym mieszkaniem dla ptasiej rodziny. Wybierz gatunek jaki chciałbyś zwabić do swojego otoczenia i zbuduj dla niego „domek”. Może Ci się poszczęści i będziesz miał okazję do niepowtarzalnych przyrodniczych obserwacji. Życzymy udanej zabawy przy budowie oraz 100% zajęcia wszystkich budek przez ptaki!

projekt wykonania, wymiary budek lęgowych typów A, A1, B i D oraz wykaz gatunków ptaków, które mogą je zamieszkać, ryc. P. Zabłocki
wskazówki na temat przedłużenia żywotności budek lęgowych, oraz prawidłowego ich powieszenia, ryc. P. Zabłocki
a to nasz "szpaczownik" czyli dom wielorodzinny dla 12 szpaczych par... ;-), fot. M. Wolny
"szpaczownik" w całej okazałości - tu żaden drapieżnik nie ma dostępu... ;-), fot. M. Wolny

wtorek, 25 marca 2014

Z fototeki ornitologa - obrączkarza

pełzacz leśny Certhia familiaris, fot. M. Wolny

Drogi Gościu! Zapraszamy Cię do obejrzenia trzyminutowej prezentacji, którą stworzyliśmy ze zdjęć 21 gatunków ptaków wróblowych Passeriformes, zaobrączkowanych na Opolszczyźnie w latach 2007-2013.
Włącz głośniki, usiądź wygodnie i zrelaksuj się. Życzymy Ci udanego odbioru i miłych wrażeń!

sobota, 22 marca 2014

ZAGADKA nr 8. Co to za ptak?

Zdjęcie zagadkowego ptaka zostało wykonane 29.06.2011 we wsi Przystajń w województwie śląskim. Czy wiecie, co to za gatunek? :-)

fot. M. Wolny

ROZWIĄZANIE: bardzo brudny bocian biały Ciconia ciconia

W drodze powrotnej z ważkowego sympozjum, przejeżdżając przez wieś Przystajń, kątem okaz dostrzegliśmy siedzącego na słupie bociana. Widok normalny (jeszcze!) na polskiej wsi, jednak w ułamku sekundy mózgi zarejestrowały, że coś jest w jego wyglądzie nie tak… Hamulec, parkowanie na poboczu i oglądamy ptaszka przez lornetkę… Widać dokładnie, że bocian jest czarny, ale to przecież bocian biały. Zastanawiając się, co takiego mu się przydarzyło, próbujemy zebrać wywiad wśród mieszkańców. Pewna pani wyjaśnia nam, że w sąsiedniej wsi – Pankach, bociania rodzina założyła gniazdo na kominie czynnej wciąż piekarni. Ponieważ dym przesącza się przez gniazdo, cała rodzina jest kompletnie umorusana w sadzy. Aż dziw bierze, że ptaki zdecydowały się założyć gniazdo w takim miejscu. Wszystkim, którzy w tym brudasie dopatrzyli się bociana białego gratulujemy – bocian czarny powinien mieć biały brzuch.

piątek, 21 marca 2014

O pierwiosnkach w pierwszych dniach wiosny

pierwiosnek z kolekcji MŚO, fot. M. Wolny
Wczoraj w pobliżu muzeum naszym oczom ukazał się pierwszy w tym roku pierwiosnek. I wcale nie była to roślina, o której pewnie w tym momencie myślicie, ale maleńki, mierzący 12 cm i ważący zaledwie 8,5 g ptak z rodziny świstunek Phylloscopidae. Całe szczęście, że kruszynka wydała z siebie kilka dźwięków, brzmiących dosłownie cilp calp, więc mogliśmy w 100% zidenty-fikować gatunek. Obserwowanym ptaszkiem był pierwiosnek Phylloscopus collybita. Identycznie przy obserwacji z daleka wygląda też piecuszek Phylloscopus trochilus, z którym pierwiosnek jest najczęściej mylony, ale odzywa się zupełnie inaczej. Zatem odróżnienie od siebie tych dwóch bliźniaczych gatunków, kiedy patrzymy na nie ze znacznej odległości, możliwe jest wyłącznie po ich śpiewie. Pierwiosnek jest ptakiem wędrownym, zimującym w Afryce. Na swoje lęgowiska, które znajdują się w niemal całej Europie, na Syberii oraz Azji Mniejszej, powraca w marcu i kwietniu; na zimowiska odlatuje od sierpnia do października (zdarza się, że pojedyncze osobniki w Europie Zachodniej i Środkowej pozostają na zimę). W Polsce jest licznym ptakiem lęgowym, a miejscami nawet bardzo licznym. Zamieszkuje lasy liściaste z gęstym runem i podszytem, młodniki, zadrzewienia śródpolne, parki, zdziczałe ogrody, ponadto spotykany jest w dolinach rzek. Na okres lęgu wije charakterystyczne gniazdo przypominające kształtem kulę, z otworem wlotowym znajdującym się z boku. Gniazdo utworzone jest z liści, źdźbeł traw oraz drobnych gałązek, z wyściółką z piórek i traw. „Budowla” umieszczona jest zwykle nisko nad ziemią (poniżej metra) i ukryta w gęstej roślinności. Gatunek wyprowadza dwa lęgi w roku − pierwszy w połowie maja, drugi na przełomie czerwca i lipca. Samica składa od 4 do 6 jaj (białe z brązowymi plamkami, o średnich wymiarach 12x15 mm) i wysiaduje je przez 14 dni. Młode ptaki opuszczają „rodzinny dom” już po około 15 dniach od przyjścia na świat. Pierwiosnek jest ptakiem owadożernym, ale pod koniec lata do diety włącza także miękkie jagody różnych krzewów i krzewinek − robi tak większość ptaków owadożernych, aby w szybkim czasie zgromadzić odpowiedni rezerwuar tłuszczu, który da im energię na czas dalekiego przelotu na zimowiska.
W kolekcji przyrodniczej mamy jeden preparat sylwetkowy pierwiosnka zwyczajnego o nr inw. MŚO/P/11697. Ptak zginął 22.04.2011 w Górze św. Anny w wyniku uderzenia o szybę okna, a przekazała go do muzeum celem spreparowania pani Krystyna Prus.
Pierwiosnek to również rodzaj niewielkich i pięknie kwitnących wczesną wiosną roślin, pospolicie zwanych prymulkami (łacińska nazwa rodzaju to Primula). W Polsce w stanie dzikim występuje kilka gatunków, ale najbardziej znanym jest pierwiosnek lekarski Primula officinalis. Spotkać go można przede wszystkim w miejscach suchych, głównie świetlistych lasach, na wzgórzach i pastwiskach. Uprawiany jest też w ogrodach w postaci różnych form hodowlanych. Cechami rozpoznawczymi rośliny są: podługowatojajowate, pomarszczone i ułożone w różyczkę liście; złocistożółte kwiaty z 5 pomarańczowymi plamkami w gardzieli, zebrane w baldaszek na szczycie łodyżek kwiatostanowych). Jak wskazuje nazwa officinalis (lekarski), roślina ta ma właściwości lecznicze. W celach terapeutycznych pozyskuje się głównie kwiaty (w porze kwitnienia od marca do maja; kwiaty się suszy) oraz kłącze (marzec − maj; suszy się po rozdrobnieniu). Wymienione części rośliny zawierają związki o silnym działaniu wykrztuśnym, które stosuje się w leczeniu chorób dróg oddechowych. 
W kolekcji botanicznej odnaleźliśmy dwa arkusze zielnikowe z okazami pierwiosnka lekarskiego o numerach inw. MŚO/P/743 i MŚO/P/3688. Pierwszy zawiera okazy z Opola zebrane 10.05.1938 przez K. Bialuchę, drugi okazy zebrane 19.05.1894 w Gliwicach przez C. Dziatzko.

pierwiosnki lekarskie z zielnika MŚO, okazy z Gliwic, fot. M. Wolny

Oba pierwiosnki − ptak i roślina − podlegają w Polsce ochronie. Do celów leczniczych można wykorzystywać okazy roślin pochodzące wyłącznie z upraw.

czwartek, 20 marca 2014

20 marca - ŚWIATOWYM DNIEM WRÓBLA ;-)

samiec wróbla, fot. P. Zabłocki
Tak, tak – ten mały wesoły ptaszek znany wszystkim prawie na całym świecie doczekał się swojego święta… Jak do tego doszło? Otóż wszystko zaczęło się jakieś 10 000 lat temu, bowiem wróbel Passer domesticus właśnie wtedy zaczął swój podbój świata. Pierwotnie zamieszkiwał półpustynie i stepy Azji Mniejszej. Skolonizował osiedla ludzkie prawdopodobnie przed kilkoma tysiącami lat. Mimo, że jest to gatunek osiadły obecnie jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych gatunków ptaków na świecie. Jak na słabo latającego (ponoć kilkadziesiąt minut w powietrzu może go zabić!) niezły to wynik zwiększać swój zasięg w tempie 230 km rocznie! Jak tego dokonał? Otóż nie zawsze o własnych siłach – kolonizacja nowych terenów odbywała się często w skutek zamierzonej lub przypadkowej introdukcji. Rozprzestrzeniał się jako pasażer na gapę podróżując koleją i na pokładzie statków. Obecnie spotkać go można wszędzie tam, gdzie żyje człowiek (unika jedynie lasów deszczowych, pustyń i strefy wiecznych śniegów), nie występuje chyba tylko na Grenlandii (wszystko ma swoje granice…;-)). W sposób mniej lub bardziej naturalny zasiedlił całą Europę, Azję i Półwysep Arabski, introdukowany został w Australii, Nowej Zelandii i obu Amerykach. Stał się ptakiem o największym zasięgu występowania. Nie zawsze w historii gatunku było tak kolorowo. Na przykład  w starożytnej Grecji znane z wielkiego temperamentu seksualnego wróble uważano za ptaki Afrodyty – bogini miłości i płodności. W rosole, a w szczególności zapiekane w cieście podawane były jako afrodyzjaki… Jeszcze w początku XX wieku europejskie wróble były powszechnie jedzone. Zachęcano je do budowy gniazd w pobliżu domostw, by potem wybierać im pisklęta w celach kulinarnych. Największej jednak rzezi na wróblu dokonano w Chinach. W 1958 roku komunistyczny przywódca Mao Zedong ogłosił program „Wielkiego skoku naprzód” z naczelnym hasłem – gospodarką dowodzą „generał żelazo, generał węgiel i generał zboże”. Zniszczono znaczne ilości prymitywnych narzędzi rolniczych, które przetopiono na surowe i bezwartościowe żelazo. Poskutkowało to drastycznym spadkiem plonów, za który Mao Zedong obwinił wróble… W ramach kampanii walki z czterema plagami rozkazał wytępić wszystkie wróble wraz ze szczurami, muchami i komarami. Ptaki nieustannie płoszono, więc po kilkudziesięciu minutach nieprzerwanego lotu spadały na ziemię martwe z wycieńczenia. W ciągu kilku dni wytępiono prawie wszystkie wróble w Chinach. Rok później z powodu plagi szarańczy, nieograniczanej żadnym naturalnym wrogiem, zapanowała trzyletnia klęska głodu (1959–61) podczas, której zmarło, jak się szacuje, 30 mln ludzi… W ciągu ostatnich 20 lat w wielu krajach Europy spadek liczebności wróbla osiągnął wartość nawet 90%. W Wielkiej Brytanii i Holandii od lat 80 XX wieku zanotowano dwukrotny spadek liczebności tego gatunku i traktowany jest jako zagrożony. Mimo, iż ciągle wielu z nas uważa wróbla za gatunek powszechny, również w Polsce na przestrzeni lat 2000–2006 odnotowano spadek jego liczebności na poziomie 14%. Przyczyny tego stanu rzeczy nie są do końca znane, jest on jednak prawdopodobnie wynikiem nakładania się na siebie kilku czynników:
- spadku ilości owadów wskutek skażenia chemicznego gleby (intensyfikacja rolnictwa i ogrodnictwa);
- zmniejszenia się dostępności owsa w wyniku rewolucji motoryzacyjnej (zniknięcie z ulic pojazdów zaprzęgowych, zaopatrzonych w karmę dla koni);
- spadku dostępności dla ptaków jęczmienia, pośladu i otrąb pszennych w związku ze zmniejszeniem się przydomowej hodowli drobiu na rzecz hodowli wielkoskalowej;
- zwiększenia się drapieżnictwa (sroki, wrony, krogulca, pustułki, puszczyka i kotów domowych);
- zmniejszenia się ilości dostępnych miejsc lęgowych (w wyniku renowacji budynków, ociepleń elewacji, zatykania kratkami otworów wentylacyjnych);
- „sterylizacji” zieleni miejskiej (likwidacja zakrzewień, żywopłotów i zachwaszczonych nieużytków stanowiących naturalne schronienie przed drapieżnikami i źródło pokarmu);
- wzrostu higieny (szczelnie opakowywane w folię i utylizowane odpadki będące potencjalnym źródłem pokarmu).
Historia wróbla jest ściśle związana z naszym gatunkiem. Rozpoczęła się wielkim podbojem nowych ziem wraz z rozwojem ludzkiego osadnictwa, a dziś także wskutek naszej działalności znika z naszego krajobrazu. Zróbmy więc wszystko, aby jego historia nie zatoczyła koła i oby nie wrócił tam, skąd zaczęła się jego wędrówka – czyli do Azji Mniejszej…
W Polsce oprócz wróbla Passer domesticus, występuje jeszcze inny gatunek z tego rodzaju – mazurek Passer montanus. Oba są ze sobą nagminnie mylone. Mazurek jest nieco mniejszy od wróbla i w przeciwieństwie do niego nie posiada dymorfizmu płciowego co oznacza, że samiec i samica wyglądają tak samo. Wierzch głowy mazurka jest kasztanowy, a nie szary jak u samca wróbla. Policzek ma biały z czarną plamką, która nie występuje u samca wróbla – to najlepsza cecha na odróżnienie obu gatunków. Reszta upierzenia jest dość podobna – spód jest beżowoszary, wierzch kasztanowy z ciemnymi i jasnymi podłużnymi pasami, na skrzydłach występują dwie białe wyraźne pręgi. Oba gatunki mogą czasem przebywać w mieszanych stadach. Mazurki, w przeciwieństwie do wróbli możemy też obserwować z dala od zabudowań, żerują chętnie na polach i chowają się w gęstych krzewach. A jak ktoś chce zobaczyć zdjęcie wróbla albinosa zapraszamy do przeczytania posta Albinosy są wśród nas...

samiec wróbla Passer domesticus (okaz z kolekcji MŚO, nr inw. P/10907), fot. P. Zabłocki
samica wróbla Passer domesticus (okaz z kolekcji MŚO, nr inw. P/10906), fot. P. Zabłocki
mazurek Passer montanus (okaz z kolekcji MŚO, nr inw. P/10659), fot. P. Zabłocki

List gończy… 
imię, nazwisko i pseudonim – wróbel zwyczajny Passer domesticus 
pochodzenie – obywatel świata (jeszcze…) 
pokrewieństwo – rodzina wróblowate Passeridae 
wymiary – 14–15 cm długości ciała i 21 cm rozpiętości skrzydeł 
waga – ok. 30 g 
wygląd zewnętrzny – krępy o dużej głowie i silnym dziobie, dymorfizm płciowy wyraźny, samiec ma wierzch głowy szary, policzki białawe bez czarnej plamki obecnej u mazurka, wierzch ciała kasztanowy z czarnymi podłużnymi plamkami, spód szary, pod dziobem czarny krawacik rozlewający się na piersi w czarny śliniak (pojawiający się wiosną gdy jasne zakończenia czarnych u nasady piór ulegają wytarciu – w ten sposób uzyskuje upierzenie godowe), na skrzydłach dwie wyraźne białe pręgi, dziób w okresie godowym czarny poza nim szary; samice stonowane jasno szaro-beżowe, z jaśniejszą pręgą nad oczami; nogi różowawe; młode podobne do samicy jesienią przechodzą pierzenie całkowite 
biotop – osiedla ludzkie i ich otoczenie 
lęgi – 2 do 4 w roku, od kwietnia do sierpnia 
gniazdo – w szczelinach budynków, okapach dachów, dziuplach i skrzynkach lęgowych, czasem w gniazdach jaskółek i bocianów, z bocznym wejściem zadaszone od góry o kształcie kuli, uwite ze źdźbeł trawy, słomy i dużej ilości piór 
jaja – 5–6 o wymiarach 23x15 mm, o tle białym, niebieskawym, zielonkawym lub szarym z różną intensywnością upstrzone jasnoszarymi plamami 
wysiadywanie – oboje rodziców przez 1314 dni 
opieka nad potomstwem – 17 dni
długość życia – zwykle kilka lat, przeżywalność dorosłych ptaków na poziomie 45–65% (młodych tylko 20–25%), najstarszy znany dziki wróbel był Duńczykiem i żył 19 lat i 9 miesięcy, inny w niewoli dożył 23 lat 
pożywienie – nasiona zbóż, chwastów, drzew i krzewów, w okresie lęgowym bardzo chętnie owady 

Chcesz pomóc wróblowi i mazurkowi? 
- zbuduj i powieś w okolicy budkę lęgową
- sadź i pielęgnuj żywopłoty oraz kępy krzewów
- dokarmiaj wróble w okresie ciężkich mrozów
- jeżeli masz kota nie wypuszczaj go do ogrodu, a jeżeli już, to tylko z powieszonym dzwoneczkiem na szyi

zadanie dla najmłodszych KOLOROWANKA - wydrukuj i pokoloruj, ryc. P. Zabłocki
wymiary i projekt budki lęgowej dla wróbla i mazurka, ryc. P. Zabłocki

wtorek, 18 marca 2014

Dymorfizm płciowy u dzięcioła dużego Dendrocopos major

dzięcioł duży, fot. M. Wolny
Dziś na zajęciach z obrączkowania ptaków gościliśmy uczniów z Zespołu Szkół Sportowych w Krapkowicach. Chociaż przelot sikor, o którym pisaliśmy w jednym z poprzednich postów (Ponad 200 ptaków zaobrączkowanych...) prawie już się zakończył, to i tak udało się przeprowadzić zaplanowaną lekcją w terenie, bo do rozstawionych sieci wpadło 40 osobników ptaków z dziewięciu różnych gatunków (dzwoniec Carduelis chloris – 23 osobniki, dzięcioł duży Dendrocopos major – 4, modraszka Cyanistes caeruleus – 4, mazurek Passer montanus – 3, bogatka Parus major – 2, kowalik Sitta europaea – 1, pełzacz leśny Certhia familiaris – 1, szczygieł Carduelis carduelis – 1 oraz szpak Sturnus vulgaris – 1). Największą niespodzianką dzisiejszego dnia były aż cztery dzięcioły duże – dwa samce i dwie samice. Postanowiliśmy więc wykorzystać fakt obrączkowania tych ptaków i napisać o nich kilka słów. Dzięcioł duży jest najpospolitszym gatunkiem z rodziny dzięciołowatych Picidae w naszym kraju. Występuje w różnych typach lasów, parkach i ogrodach. Nie każdy jednak wie, jak rozpoznać płeć u tego gatunku, postaramy się więc to przybliżyć w niniejszym poście.

pełzający po pniu drzewa dzięcioł trzyma się łapami kory i podpiera piórami ogonowymi - sterówkami, które są bardzo sztywne, fot. M. Wolny
łapy dzięciołów są zygodaktyliczne, czyli dwa palce skierowane są do przodu i dwa do tyłu (z wyjątkiem dzięcioła trójpalczastego), pazury są ostre i zakręcone, fot. M. Wolny
najważniejsza różnica pomiędzy dorosłym samcem a samicą, to obecność czerwonej plamy na potylicy u samca, fot. M. Wolny
u dorosłej samicy wierzch głowy jest jednolicie czarny, bez śladu barwy czerwonej, fot. M. Wolny
dorosły samiec, fot. M. Wolny
dorosła samica, fot. M. Wolny
u samca pokrywy podogonowe są intensywniej czerwone niż u samicy, ale w terenie różnice te są mało wyraźne, fot. M. Wolny
u samicy pokrywy podogonowe są mniej jaskrawo ubarwione niż u samca, fot. M. Wolny

piątek, 14 marca 2014

Muzealne szpaki okiem kamery – sezon drugi czas zacząć :-)

szpak Sturnus vulgaris, fot. M. Wolny
Od kilku dni wokół zawieszonych przy muzeum budek lęgowych kręci się coraz więcej szpaków Sturnus vulgaris. Ciekawe, która para zajmie budkę z kamerą, zawieszoną w ubiegłym roku na muzealnym kominie? Pierwsze ptaki zaglądają już do jej wnętrza, przyglądają się uważnie „aranżacji” nowego lokum, a nawet przystępują do wiosennych porządków, wynosząc stary materiał gniazdowy. W ubiegłym sezonie lęgowym pierwsze ptaki interesujące się naszym domkiem kamera zarejestrowała 07.04.2013, a więc w tym roku ptaki pojawiły się ponad trzy tygodnie wcześniej! Poniżej zamieszczamy zdjęcia szpaków, które wykonaliśmy dziś o świcie, a także dwa filmiki z pierwszej wizyty dwóch ptaków w „Big Brotherowym” domku. A tym z Was, którzy po raz pierwszy mają okazję podglądać nasze muzealne szpaki oraz tym, którzy zapomnieli już o naszym ubiegłorocznym przedsięwzięciu prezentujemy kilka najciekawszych filmików z życia jednej z dwóch szpaczych rodzin z sezonu 2013. Pozostałe filmy można obejrzeć na muzealnej playliście you tube MUZEALNE SZPAKI. Na bieżąco też na naszym blogu zamieszczać będziemy nowe filmy dokumentujące losy muzealnych szpaków. Zapraszamy do oglądania i życzymy niezapomnianych wrażeń.

szpaki na topoli koło muzeum, pośrodku śpiewający samiec, fot. P. Zabłocki
samiec szpaka wypatrujący samicy, fot. M. Wolny
budka lęgowa z kamerą na muzealnym kominie, fot. M. Wolny

Filmy z pierwszej w tym roku wizyty szpaków w muzealnej budce lęgowej; na pierwszym samiec, na drugim samica szpaka

 
 
 
 
 
Poniżej wybrane filmy z sezonu 2013
 
samiec szpaka prezentujący zdolności wokalne podczas pierwszej wizyty w budce
 
 
  pierwsza małżeńska kłótnia w trakcie „wystroju wnętrza”
 
 
wizyta nieproszonego gościa – mazurka Passer montanus – w gnieździe, w którym znajduje się już zniesienie złożone z pięciu niebieskich szpaczych jaj
 
 
  ostatnie z piątki piskląt mozolnie wykluwa się z jaja…

 
 
samiec chce nakarmić maluchy przyniesionym chrabąszczem Melolontha melolontha, ostatecznie musi zjeść go sam, bo łup okazuje się jeszcze za duży dla piskląt

 
 
karmienie czwórki wiecznie głodnych piskląt, samica wynosi odchody maluchów poza gniazdo