Nasze
szpaki, które zamieszkiwały budkę z kamerą, opuściły ciepłe gniazdko i buszują
gdzieś wśród okolicznej roślinności. Niestety podczas ostatnich obfitych i
długotrwałych deszczy nasza kamera uległa awarii i nie mogliśmy do końca
obserwować wzrostu piskląt i dzielić się
tym widokiem z Wami. Poniżej ostatnie zdjęcie jakie wykonaliśmy pisklęciu,
które wyczekiwało przylotu samicy z pokarmem.
|
pisklęta choć jeszcze małe, wdrapywały się do otworu wlotowego i kolejno wyczekiwały przylotu samicy z pokarmem, fot. P. Zabłocki |
|
pisklę ciekawskim okiem ogląda świat, fot. P. Zabłocki |
Kochane ptaki są takie pocieszne.
OdpowiedzUsuńMiłej środy życzę i pozdrawiam wiosennie :-))
so very cute.
OdpowiedzUsuńTo pewnie Wam smutno, że pociechy opuściły muzealną budkę, co? Fajnie, że się udało!
OdpowiedzUsuńPozdrówki
So cute, this little fellow!
OdpowiedzUsuńSamo życie......pociechy dorastają i " wyfruwają " z rodzinnego gniazda w świat - szpaczki też !!! Brawo ,że samotnej mamie - samiczce udało się potomstwo wykarmić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńładny domek
OdpowiedzUsuńTak miło zobaczyć to :-)))))))))
OdpowiedzUsuń************
So nice to see this :-)))))))))