pisklęta kopciuszka, fot. P. Zabłocki |
kopciuszki wiją tu gniazdo co roku na półeczce zainstalowanej dla jaskółki dymówki, fot. P. Zabłocki |
gniazda budowane są na pozostałościach gniazd z poprzednich sezonów, uwite są ze źdźbeł traw, drobnych korzonków i patyczków oraz mchów, a w środku są wyścielone sierścią zwierząt, fot. P. Zabłocki |
z gniazda wystają dzioby głodnych piskląt, fot. P. Zabłocki |
cała czwórka zaobrączkowanych piskląt, fot. P. Zabłocki |
fascynujące!
OdpowiedzUsuńKopciuszki :D śmieszna nazwa ale pisklęta urocze.
OdpowiedzUsuńAngielska fajniejsza "red start" - to od czerwonego ogona. Nasza od czarnej barwy bo faktycznie jak kopciuchy wyglądają. Ludowo w mojej okolicy wołają na nie "popek" - czy zdrobniały pop - również od czarnej barwy - podejrzewam iż nazwę zaczerpnięto od Łemków.
Usuńtiny little things! hope they all can fledge!
OdpowiedzUsuńPiękne maluszki i tak bezbronne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie sądziłam, że takie maleństwa się obrączkuje, nie robi się im krzywdy? Tyle się czyta, żeby nie zaglądać do gniazd, nie ruszać piskląt bo rodzice je zostawią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Najlepiej żeby bez powodu niedoświadczone osoby piskląt nie dotykały (są bardzo delikatne). Z opuszczaniem gniazd przez ptaki jest w skrócie tak: kiedy spłoszymy ptaka z gniazda w trakcie budowy, składania jaj lub w początkowym okresie wysiadywania - to może wtedy lęg opuścić (bardziej opłaca jej się zacząć od nowa w nowym miejscu niż ryzykować że drapieżnik wróci...), im bardziej zaawansowany lęg (koniec wysiadywania, lub gdy są już pisklęta) - samica nie opuści lęgu bo zbyt dużo w niego zainwestowała. Inna sprawa to wiek piskląt podczas obrączkowania - u małych ptaków lepiej jak pisklęta są małe, bo później mają tendencję do wyskakiwania z gniazda mimo, że są na to jeszcze za małe... jest to naturalna obrona na wypadek "wizyty" w gnieździe drapieżnika - pisklęta wszystkie nagle wyskakują z gniazda - wtedy chociaż kilka ma szansę przeżyć... Inna sprawa, że te kopciuszki wcale nie są aż tak małe - u ptaków rozwój zachodzi bardzo szybko - te opuszczą gniazdo w wieku około 16 dni (a teraz mają około 6-7...).
UsuńUrocze pisklaczki!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdro
Te bezbronne pisklaczki są w dobrych rękach ; jestem pewna , że ci doświadczeni ornitolodzy wiedzą co robią i maluszkom nie stanie się żadna krzywda a rodzice ich nie zostawią.
OdpowiedzUsuńCudowne maleństwa.
OdpowiedzUsuńNa mojej posesji kopciuszki pojawiły się 1999 r do tej pory co roku wracają i maja piskleta w tym roku też już od kwietnia dwa razy miały w starym gniazdku a teraz trzeci raz uwily mowe gniazdo na belce dwa metry obok teraz są prawdopodobnie 3 szt pisklat. Wiedziałem że są pod ochroną ale nie spotkałem się z ich obraczkowaniem rano są w gnieździe a po południu gniazdo puste i widać je tylko na okolicznych iglakach można ich podchody do gniazda z pokarmem obserwować godzinami jak się skradaja z pokarmem w dziobkach myślę że jeszcze parę dni pobedom i odleca
OdpowiedzUsuń